środa, 01 wrzesień 2010 13:11

Ze szczytów gór - Czego się możemy nauczyć ze zmiany szwajcarskiej polityki narkotykowej?

Szwajcaria, znana w świecie ze swojego konserwatyzmu, doświadczyła w latach osiemdziesiątych potężnego wstrząsu, stając się miejscem spotkań szerokich rzesz wyznawców kontrkultury i użytkowników narkotyków, co doprowadziło do wytworzenia się w największych miastach kraju zjawiska otwartych narkotykowych scen. Wkrótce wskaźniki epidemii HIV poszybowały w górę. W odbiorze społecznym, skądinąd słusznie, było to interpretowane jako powiązane ze wzrostem iniekcyjnego spożycia narkotyków. By doszło do odrzucenia przez Szwajcarię represyjnego porządku prawnego i ponownego przeanalizowania zasad polityki narkotykowej i działań policji, wiele musiało się wydarzyć i wiele osób musiało wziąć w tym udział. Przede wszystkim jednak wygrał sposób myślenia specjalistów od zdrowia publicznego, którzy argumentując, że szkody iniekcyjnego używania narkotyków można skuteczniej ograniczać za sprawą szeroko zakrojonych programów prozdrowotnych niż przez system represji, stworzyli podwaliny nowej polityki narkotykowej Szwajcarii.

 

Szwajcarski system „demokracji bezpośredniej”, w którym obywatele, jeśli zbiorą wystarczającą liczbę podpisów, mogą w krajowych referendach zakwestionować prawo i politykę rządu, oznaczał, że tutejsze władze musiały dobrze uzasadnić zmiany, aby przekonać do nich opinię publiczną. Odchodzenie od tradycyjnej polityki narkotykowej zogniskowanej głównie wokół działań policji cechowała więc szczególna ostrożność i dbałość o należyte udokumentowanie wpływu wszelkich zmian na stan zdrowia obywateli. Główne źródło niepokoju przedstawicieli publicznej służby zdrowia stanowiło iniekcyjne używanie heroiny. Szwajcaria zainicjowała więc stosowanie na szeroką skalę niskoprogowych programów substytucyjnych, wymianę igieł i strzykawek (także w więzieniach) oraz tworzenie tzw. pokojów iniekcyjnych (pomieszczeń, w których użytkownicy narkotyków mogą dokonywać iniekcji z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i higieny). Zdarzało się, zwłaszcza w przypadku wielkich miast takich jak Zurych, gdzie używanie narkotyków miało charakter powszechny i otwarty, że programy otwierano, balansując na granicy prawa. Punktem przełomowym okazało się wprowadzenie niskoprogowego programu metadonowego, który oznaczał odejście od dawnych przeregulowanych form dystrybucji, na rzecz szerokiego dostępu dla wszystkich potrzebujących. We wszystkich przypadkach najpierw tworzono programy, a dopiero później prowadzono ich szczegółową ocenę, zaś zebrane dowody naukowe wykorzystywano w dalszej debacie nad polityką narkotykową.

Poza wspomnianymi działaniami Federalne Biuro Zdrowia Publicznego nadzorowało także pionierski, eksperymentalny program leczenia heroiną adresowany do osób, które przez dłuższy czas borykały się z uzależnieniem od opiatów. Jego szczegółowa analiza przeprowadzona na szczeblu rządowym dowiodła, że terapia heroinowa jest możliwa i ma sens. Leczenie heroiną jest opłacalne, prowadzi do znacznej poprawy zdrowia pacjentów i radykalnie zmniejsza liczbę popełnianych przez nich przestępstw związanych z koniecznością zdobycia narkotyku. Chociaż w zestawieniu z programami wymiany igieł i strzykawek oraz programami metadonowymi skala eksperymentu była relatywnie niewielka, wzbudził on olbrzymie zainteresowanie w kraju i za granicą. Sceptycznych Szwajcarów przekonały korzyści płynące z terapii heroinowej, czemu dwukrotnie dali wyraz w krajowych referendach przeprowadzonych w atmosferze sprzeciwu zarówno lokalnej sceny politycznej, jak i Międzynarodowej Rady ds. Kontroli Środków Odurzających (International Narcotics Control Board — INCB).

W listopadzie 2008 r. po raz kolejny zdecydowana większość szwajcarskiej opinii publicznej poparła politykę „czterech filarów” — działań policji, prewencji narkotykowej, leczenia użytkowników oraz redukcji szkód. Równocześnie jednak wniosek o dekryminalizację marihuany upadł, co uświadamia nam, w jak skomplikowanych politycznie warunkach doszło do zmiany szwajcarskiej polityki narkotykowej. Obok dyskusji nad legalizacją marihuany, trwa obecnie szeroka debata dotycząca medykalizacji szwajcarskiej polityki narkotykowej. Zdaniem części decydentów i działaczy argumenty natury medycznej przeważyły tutaj nad kwestiami społecznymi — przeciwdziałania biedzie i wykluczeniu społecznemu z jakim borykają się użytkownicy narkotyków.
Znaczną część szwajcarskich doświadczeń można z powodzeniem stosować w innych krajach. Badania naukowe jako podstawa działań politycznych, szczegółowa ewaluacja wdrażanych programów, współdziałanie organów ścigania i instytucji zdrowia publicznego, masowa edukacja społeczna, zewnętrzny audyt prowadzonych działań i skuteczne przedkładanie argumentów merytorycznych nad ideologie — to tylko niektóre z nich. Prawdą jest, że Szwajcaria jako mały, bogaty kraj o bardzo zwartym i dobrze działającym systemie publicznej opieki zdrowotnej nie może stanowić wzoru dla wszystkich. Trudno jednak zanegować fakt, że szwajcarscy politycy stawili czoła wielkim światowym wyzwaniom, zaś doświadczenia tutejszej polityki narkotykowej w ogromnym stopniu wzbogaciły wiedzę i praktykę międzynarodową.

 

POBIERZ CAŁOŚĆ


 


 
 

moje leczenie mój wybór